Naszym Czytaczom należy się kilka wyjaśnień związanych z grudniowym i styczniowym Zapiśnikiem przy Gaśnicy...
W grudniu rozpoczął się remont korytarza na I piętrze (tej części przy Zapiśniku). To sprawiło, że częściowo zrezygnowaliśmy z opracowania numeru grudniowego. Jednak Franek Wójtowicz napisał wcześniej recenzję przeczytanej lektury Rafała Kosika Felix, Net i Nika czyli Gang Niewidzialnych Ludzi, a dziewczynki: Gabrysia Szulia, Małgosia Olesek i Julka Ślęczek przygotowały przysłowia grudniowe. By ich praca nie poszła na marne wrzuciłam te materiały na blog, co mogliście już wcześniej zauważyć.
Później nadeszła przerwa świąteczna i do 7. stycznia odpoczywaliśmy i czekaliśmy na pomalowanie ściany pod Zapiśnikiem na biało. Zajął się tym pan konserwator Ryszard Molęda, tata naszej starszej koleżanki z VIII klasy. Pani dyrektor Joanna Świegoda wygospodarowała fundusze na zakupienie nowej tablicy do Zapiśnika, a pani Ania Margielewska wiedziała, gdzie taką tablicę się kupuje i w ten sposób od połowy stycznia mieliśmy kolejny numer naszego pisma, którego zdjęcie zamieszczamy poniżej.
Panie od polskiego (Magdalenia Wiercioch i Bożena Topór-Karpińska) "zmalowały" też ściany wokół Zapiśnika, co widać na kolejnej fotografii. Kącik przy pracowni polonistycznej nabrał nowego, świeżego wyglądu.
Teraz, kiedy remont mamy za sobą, minęły również ferie zimowe, ruszymy z nowymi siłami do pracy przy kolejnych numerach naszego Zapiśnika.
BTK
BTK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz